Zdarza się, że nie zabieramy się za jakieś dania, bo wydają się nam zbyt czasochłonne, choć w rzeczywistości mogą być nawet całkiem ekspresowe w przygotowaniu.
W naszym wypadku zaskoczenie dotyczyło sajgonek, które niejednokrotnie napotykaliśmy wzrokiem w menu ulubionych azjatyckich knajp, jednak często były one dość niewiadomego pochodzenia, średnio opisane, a co za tym idzie - potencjalnie nieprzyjazne weganom. Co więc powstrzymywało nas, by zrobić je w domowym zaciszu? Dobre pytanie. Właściwie to chyba wyłącznie brak doświadczenia, ale to szybko dało się naprawić.
Dziś, po kilku próbach, sajgonki robimy wręcz automatycznie, a i smaki wychodzą nam naprawdę przyjemne. Mówiąc wprost: jeżeli przygotujecie papier ryżowy, ugotujecie makaron i wymieszacie go z przyprawami i z warzywami to w zasadzie niewiele więcej zostanie Wam do roboty. Gwóźdź programu to oczywiście zawijanie, które odbywa się w kolejności: zwilżyć papier, nałożyć farsz, zawinąć sajgonkę i powtórzyć proces jeszcze parę razy. Dalej to już tylko rozgrzany piekarnik, dwukrotne obracanie sajgonek i... zajadanie! Co tu dużo mówić. Jest prosto. Jest aromatycznie. Jest przyjemnie. Próbujcie sami! PS W gratisie prosty pomysł na szybką sałatkę do sajgonek!
Składniki:
(na ok. 10-12 sztuk)
Sajgonki
10-12 arkuszy papieru ryżowego
1/2 cebuli pokrojona w drobną kostkę 1/2 papryki pokrojona w drobną kostkę
3/4 dużej marchewki pokrojonej w niewielkie słupki
200 g makaronu ryżowego typu nitki
180-200 g naturalnego tofu
2 łyżki ciemnego sosu sojowego
1 łyżka słodkiego sosu chilli
2 łyżki oleju rzepakowego
70 g kiełków fasoli mung
Sałatka
1/4 dużej marchewki pokrojonej w słupki
1/3 większej cukinii pokrojonej w plasterki
Duża garść kiełków buraka
Dressing: 2 łyżki słodkiego sosu chilli i 2 łyżki wody
Na głębszej patelni rozgrzewamy olej. Smażymy cebulę i marchew, następnie dodajemy paprykę, rozdrobnione tofu, sos sojowy, sos chilli, a na koniec na patelni lądują kiełki fasoli.
Gotujemy makaron ryżowy według zaleceń producenta. Ugotowany makaron kroimy na drobne kawałki i dodajemy do reszty farszu, dokładnie mieszając.
Nagrzewamy piekarnik do 180 st. C
Na stole przygotowujemy naczynie z farszem, papier ryżowy, głęboki talerz z wodą i blachę z papierem do pieczenia skropionym olejem.
Papier ryżowy namaczamy w wodzie, aż lekko zmięknie i stanie się delikatniejszy. Na papier nakładamy w poprzek nieco farszu tak, by znalazł się bliżej jednej krawędzi. Następnie zawijamy go raz (tak jak rulon). Zakładamy boki papieru do środka i owijamy do końca. Powtarzamy do wykończenia farszu.
Sajgonki pieczemy, aż nabiorą złotego koloru z każdej strony - warto obracać je w trakcie. Kiedy są gotowe, wyciągamy i studzimy przez 3-5 minut przed zjedzeniem.
Smacznego!
コメント