Jak gofry, to tylko na wakacjach w jednym nadbałtyckich kurortów, prawda? No właśnie nie do końca. Zapomnijcie o tajemniczych okienkach przy dusznych promenadach i budkach z przaśnymi, postkomunistycznymi tablicami oraz o kupnej "frużelinie", czymkolwiek jest! Wrocław ma swoich znawców sztuki gofrotwórstwa. Tak - również wegańskiego. 😉
![](https://static.wixstatic.com/media/a27d24_09ec22bd69e247dabe4648c88cfc97a6~mv2.jpg/v1/fill/w_980,h_1317,al_c,q_85,usm_0.66_1.00_0.01,enc_auto/a27d24_09ec22bd69e247dabe4648c88cfc97a6~mv2.jpg)
Poznajcie ekipę gofreak. No, chyba, że już ich znacie. Nie zdziwilibyśmy się, bo przecież to inicjatywa z kilkuletnim już stażem. Na początku był foodtruck, który najwyraźniej musiał robić niezłą furorę, bo ostatecznie zamienił się w nie tak mobilny lokal mieszczący się w samym centrum Wrocławia. Stacjonarna odsłona gofrodajni wystartowała na dobre w styczniu 2020 r. i szybko zyskała łatkę fajnego miejsca dla deserowych hipsterów. Cóż, naszym zdaniem wcale nie trzeba być cool i fancy, żeby docenić dobrze podanego gofra, także w wersji wytrawnej. A skoro o samych daniach mowa... ... to nie ukrywamy naszego szczerego entuzjazmu. O ile nie mieliśmy jeszcze przyjemności próbować lunchowych wersji wakacyjnego klasyka, to deserowa odsłona gofreak bardzo przypadła nam do gustu. Jak to działa?
![](https://static.wixstatic.com/media/b7909c_4155be74d5f0453e84d2aae960d0910e~mv2.jpg/v1/fill/w_980,h_1307,al_c,q_85,usm_0.66_1.00_0.01,enc_auto/b7909c_4155be74d5f0453e84d2aae960d0910e~mv2.jpg)
1. Wchodzimy do lokalu.
2. Bez skrępowania pytamy obsługę o opcję przygotowania gofra wegańskiego.
3. Jeżeli nie zabraknie składników na kuchni, można spodziewać się odpowiedzi twierdzącej, a co za tym idzie jedzenia w przeciągu 10-15 min. A dodatki? Proste. Masło orzechowe, domowe powidła śliwkowe i własnoręcznie prażone jabłka. Polecamy taki miks. A jeżeli macie ochotę na coś innego, to w menu znajdziecie też wegańskie ciacho no i kawę z ekspresu. Do zobaczenia na Antoniego!
留言